23rd sty

Ustępując drugiej osobie, nawet w imię miłości, czujemy się pokrzywdzeni. Im częściej działamy wbrew własnym potrzebom, tym szybciej narasta frustracja i niechęć do partnera. Jak zatem rozwiązywać konflikty w związku?

Kompromis pierwszy
Mąż uwielbia oglądać mecze piłki nożnej, które transmitowane są w porze kąpania dzieci. Żona oczekuje pomocy. Kąpiel i przygotowanie dzieci do snu jest zajęciem absorbującym. Zwłaszcza, że w domu przyjęto zwyczaj czytania dzieciom przed snem. Nie jest to zadanie proste, gdyż dzieci są w różnym wieku i każde wybiera inną książkę. Małżonkowie zawarli kompromis – ona kąpie dzieci, kiedy on ogląda mecz, następnego dnia on obsługuje dzieci podczas, gdy ona ogląda swój ulubiony program. W rezultacie czynność, która przy współpracy obydwojga rodziców wykonywana byłaby sprawnie i z radością, stała się przykrym obowiązkiem.

Kompromis drugi
Młoda para zaczęła życie we dwoje. Ona nie lubi gotować, on nie umie i nie ma chęci, aby się nauczyć. Oboje przyzwyczajeni są do ciepłych obiadów. W imię kompromisu ona gotuje, on sprząta po posiłku. W miarę upływu czasu napięcie między nimi rośnie coraz bardziej.

Przykładów tego typu jest mnóstwo. Kompromis niszczy związek. Wymusza ustępstwo, którego tak naprawdę nie chcemy. Dla utrzymania dobrych relacji z partnerem zaciskamy zęby i działamy wbrew sobie. Ile wytrzymamy?

Odpuść kompromis, znajdź trzecie rozwiązanie
Jeśli nie potraficie osiągnąć porozumienia w jakimś temacie, odczekajcie chwilę. Nie szukajcie na siłę kompromisu. Pozwólcie ochłonąć emocjom i poszukajcie rozwiązania akceptowalnego dla obydwu stron.
Takim rozwiązaniem, w przypadku małżeństwa ze scenki pierwszej, mogło być: 1) wspólne kąpanie dzieci przed meczem i zgoda na spędzenie reszty wieczoru w piżamach, 2)  wspólne kąpanie dzieci po meczu i zgoda na ich późniejsze pójście spać, 3) rezygnacja z kąpieli w dniach transmisji meczów.
Młoda para mogła natomiast: 1) stołować się „na mieście”, 2) przynosić obiady w słoikach od mamy, 3) zrezygnować z ciepłych obiadów na rzecz suchego prowiantu, 4) kupować gotowe dania i je podgrzewać.

Rozwiązanie na pewno istnieje. Niekiedy wymaga czasu, często dystansu do siebie i zaistniałej sytuacji, zawsze szczerej i otwartej rozmowy.

Comments (2)
  • Kompromis w małżeństwie istnieje i pomaga w byciu razem w zgodzie i bez narastającej frustracji. Jest to jedno z wielu rozwiązań sytuacji, występujących w małżeństwie i to bardzo często. Równie dobrym rozwiązaniem dla kogoś mogły być podane wyżej przykłady kompromisu jeden i dwa, a znalazłyby się argumenty na obalenie wymienionych rozwiązań. Istotą sprawy jest to, aby dwie strony wyraziły zgodę i akceptowały porozumienie. Podstawowymi zasadami kompromisowego rozstrzygania sporów są: brak przymusu, poszanowanie, uznawanie rozstrzygnięć za wiążące dla obu stron. Jeśli są zachowane jest dobrze.
    Alternatywnym i pewnie lepszym rozwiązaniem w małżeństwie jest współpraca.

    View Comment
    • Niestety nie zgodzę się. Kompromis działa tylko przez chwilę. Strony owszem akceptują rozwiązanie, ale robią to wbrew sobie. Ustępują, aby zadowolić drugą osobę. A to rodzi frustrację.
      Co do współpracy, zgadzam się. Współpraca to wybór trzeciego rozwiązania. Takiego, w którym nikt nie czuje się pokrzywdzony.

      View Comment

Skomentuj UP Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *